Psuję każdy związek
Wasze komentarze
Witam serdecznie,
W kręgu gniewu
Przez prawie dwa lata moje rozmowy z matką ograniczały się jedynie do odpowiedzi na pytanie, co chcę na obiad. Sam nawet nie wiem czemu...
Wasze komentarze
Witam,
Jestem Wam bardzo wdzięczna za tę stronę. W końcu dociera do mnie, że z syndromem DDA można żyć, żyć szczęśliwie!
Jak z nią być?
Podejrzewam, że kobieta, którą kocham, jest DDA i nie wiem, jak mam z nią postępować. Monika panicznie boi się imprez, na których może być alkohol. Najprawdopodobniej jej ojciec pił, ale nie mieszka z nimi od dziesięciu lat. (...) Planujemy wspólną przyszłość, oboje mamy po 30 lat i bardzo chcemy mieć już rodzinę. Monika ujęła mnie swoją delikatnością, dobrocią, uśmiechem, ale ostatnio coś dziwnego zaczęło się z nią dziać. Sama mówi, że jest jej smutno, czegoś się boi, lecz nie wie, z jakiego powodu. Często mówię jej więc komplementy i to, że bardzo ją kocham.
Boimy się ze sobą być
Jestem DDA. Odkąd pamiętam w mojej rodzinie był alkohol i przemoc. Ojciec wykręcał mamie ręce i wlewał w nią alkohol, więc mama też się uzależniła. Najpierw ją bił, bo nie piła, a później – bo piła. Kiedy byłam starsza, zaczęłam stawać między nimi, próbowałam ich rozdzielić i nie dopuścić, by mama piła. Nie dało to żadnych efektów.
Mało tego, wyszłam za mężczyznę, który też pił. Co prawda obiecał mi, że przestanie, ale nie dotrzymał słowa. Ściągnął mnie na samo dno. Dopiero gdy miałam 38 lat poszłam na terapię dla współuzależnionych, wystąpiłam też o alimenty. Założyłam sprawę o rozwód, ale nim go dostałam, związałam się z nieco młodszym ode mnie mężczyzną.
Wasze komentarze
Bardzo ważny tekst. Aktualnie bardzo mi potrzebny, porusza jeden z moich największych dylematów i chyba wielu osób studiujących poza miejscem zamieszkania. Wiem, że będąc na studiach, rodzice są ze mnie dumni, a jednocześnie będąc daleko od nich mam poczucie winy, że gdzieś tam ich zostawiłam. Tym bardziej, że tata stosuje pewien szantaż emocjonalny i swoim piciem podkreśla jak jest mu przykro, że nie jest jak dawniej i tak rzadko się widujemy. Wyrwałam się z tego, niestety, tylko fizycznie, uzależnienie psychiczne chyba nigdy mnie nie opuści. Szczególnie ciężki jest okres zimy, kiedy każdy powrót taty z pracy do domu, bez względu już na jego stan, traktowany jest jako ten, który kończy dzień pozytywnie. I tak chyba najtrudniej jest w tych chwilach mojej mamie, która przeżywa to wszystko bezpośrednio. Czasami mam wrażenie, że swoimi telefonami i pytaniami, czy tata wrócił, jeszcze bardziej utrudniam jej zdystansowanie się do sytuacji. Nie wyobrażam sobie już życia bez tych obaw, w sumie przez dwadzieścia kilka lata łatwo się przyzwyczaić... Ale istotny jest fragment o tym, że zyskując samodzielność, dajemy poczucie bezpieczeństwa bliskim, to mnie trochę uspokaja.
Zachęcamy do dzielania się z innymi swymi refleksjami - wykorzystując możliwość komentowania każdego tekstu. Zapraszamy również do korzystania z naszego adresu mailowego: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. oraz przypominamy o trwającym konkursie: Pamiętnik z lektury
Mam dość bycia DDA
Nie pamiętam, żebym była beztroska – byłam zatroskana. Nie pamiętam, żebym była opieszała, niezdyscyplinowana, zbyt ciekawa, odważna. Byłam sumienna, zawsze na miejscu, akuratna, nieśmiała i taka... dobra. No i świetnie się uczyłam. Wzór... I byłam jeszcze bardzo nieszczęśliwa, bardzo samotna i bardzo się bałam. Że ojciec zabije mamę, że będzie mnie bił, że spowoduje wypadek, jak pijany będzie jechał na motorze, że znowu się zmoczę w nocy, że sąsiadka nie przyjdzie i nie odwlecze się choć na chwilę awantura, że kiedyś coś sobie zrobię, bo tego nie wytrzymam, a przecież nie mogę skrzywdzić matki i zostawić jej samej. Że Pan Bóg mi nie wybaczy tego, że wrzuciłam do stawu małe kotki, które ojciec kazał mi utopić.
Szklana pułapka półpancerna
Co ty tu robisz? – spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i baterią butelek pustych. – Piję – odpowiedział ponuro Pijak. – Dlaczego pijesz? – spytał Mały Książę. – Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak. – O czym zapomnieć? – zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć. – Aby zapomnieć, że się wstydzę – stwierdził Pijak, schylając głowę. – Czego się wstydzisz? – dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc. – Wstydzę się, że piję – zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu...”
Więcej...
Nie potrafię pokochać
Wasze komentarze
Komentarz odnosi się do tekstu „Gdy rodzic pije”
Uzależniona Europa
Przeciętny obywatel UE spożywa rocznie 11 litrów czystego alkoholu, czyli 2,5-krotnie więcej niż reszta mieszkańców świata – wynika z danych przedstawionych w Parlamencie Europejskim. Z danych Eurocare, europejskiego stowarzyszenia do walki z alkoholizmem wynika, że: alkohol jest w UE powodem co czwartej ofiary śmiertelnej na drodze, co trzeciego zgonu wśród kierowców, a koszt wypadków drogowych spowodowanych alkoholem przekracza 45 mld euro rocznie.
Alkohol przyspiesza starzenie i zwiększa ryzyko raka
Picie alkoholu przyspiesza skracanie końcówek chromosomów czyli telomerów i tym samym zwiększa ryzyko raka - wynika z badań włoskich naukowców których wyniki zostały zaprezentowane podczas tegorocznego spotkania Amerykańskiego Związku Badań nad Rakiem. Andrea Baccarelli, autor eksperymentu wraz z kolegami badał DNA 59 osób nałogowo pijących alkohol i 197 osób pijących alkohol w różnych ilościach w zależności od sytuacji. Uczestnicy obydwu grup byli dobrani pod względem wieku, zwyczajów żywieniowych, aktywności fizycznej, poziomu stresu wywoływanego pracą i warunków środowiskowych.